Wola Boża

JAK ROZPOZNAWAĆ I PEŁNIĆ WOLĘ BOŻĄ?

  1. Co to jest wola Boża?

Wola Boża – to Boży plan dla każdego człowieka, plan który jest najlepszą propozycją, ponieważ Bóg najlepiej wie czego nam potrzeba. Wola Boża jest powołaniem, adresowany indywidualnie do każdego człowieka.

W Modlitwie Pańskiej mówimy, „Bądź Wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi”.

  • wola Boża w niebie jest najlepsza, doskonała i zna ją tylko Bóg,
  • wola Boża na ziemi jest ograniczona wolną wolą człowieka, jego wyborami, ale Bóg oczekuje, że dobrowolnie podejmiemy współpracę w wypełnianiu Jego woli. Od tego zależą losy świata, ludzkości i każdego człowieka.

Znamienne są słowa Jezusa z Janowej mowy eucharystycznej: To jest bowiem wolą mojego Ojca, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego miał życie wieczne. Wola Boża jest tu i w sąsiednich wersetach jednoznacznie określona: życie wieczne. Ale są też określone okoliczności lub nawet warunki jej spełnienia Jest to przede wszystkim wiara w Chrystusa

Jak ważną jest wola Boża i jej pełnienie, pokazuje nam sam Jezus w Ogrójcu, gdy się modli: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie (Łk 22,42).  Jezus, który mówi, że Jego troską jest pełnienie woli Ojca. Jezus nazywa ją swoim pokarmem (J 4,34). Gdy Piotr chciał odwieść Jezusa od pełnienia woli ojca, zareagował bardzo zdecydowanie, mówiąc: Zejdź Mi z oczu szatanie! Jesteś mi zawadą, bo myślisz nie w sposób Boży, lecz ludzki (Mt 16,23).

Również Maryja: pokorna Służebnica Pańska jest dla nas wzorem pełnienia woli Bożej, kiedy wypowiada swoje „fiat”. Apostołowie: po wielu lekcjach i doświadczeniach, jakich nie szczędził im Jezus, nauczyli się też wreszcie rozpoznawać i wypełniać Boże plany.

Również cała rzesza świętych, zarówno kanonizowanych, jak i tych szerzej nieznanych, których Bóg postawił na naszej drodze życia pokazuje nam pełnienie woli Bożej. Na szczęście wzorów nam nie brakuje. Ich wierność i posłuszeństwo w wypełnianiu woli Bożej jest najlepszym dowodem, że rozpoznali i zrealizowali ją właściwie. Sługa Boży ks. Dolindo Rucolo, który był mistrzem nakłaniania ludzi do zatracania się w woli Bożej, ale tak bez wahania, mówił: „u mnie w domu jadło się chleb i wolę Bożą”.

Wola Boża zawsze jest zgodna z obiektywną prawdą, nawet jeśli została nam objawiona w irracjonalny sposób. Dla ludzi głębokiej wiary i wrażliwego sumienia, w obrębie własnych wyborów, może ona stanowić absolutny i przesądzający imperatyw, ale wobec innych trzeba ją uzasadnić racjonalnymi argumentami.

Należy jeszcze wspomnieć o tym co nie jest wolą Bożą, a co ludzie często mylą ze swoimi błędnymi decyzjami. Czasami spotykamy na nagrobkach osób, które zginęły śmiercią tragiczną napis: „Los tak chciał” lub „Bóg tak chciał”. Trzeba wtedy zapytać: czy Bóg chciał aby np. motocyklista wjechał w zakręt zbyt szybko i nie opanowując pojazdu uderzył w drzewo? Czy to Bóg podkręcał manetkę gazu, czy motocyklista przed zakrętem? Bóg dał człowiekowi wolną wolę i rozum, aby z niego korzystał. Nie zwalajmy więc na Boga naszych złych decyzji, które mogą się skończyć dla nas tragicznie. Bóg nie chce śmierci grzesznika. On za nas umarł na krzyżu i pragnie dla nas życia szczęśliwego, naszego zbawienia. Czasami Bóg może dopuścić dla nas trudną sytuację życiową, np. nie zawinioną przez nas chorobę, ale wiemy przez chorobę następuje najczęściej refleksja nad życiem, często szalonym, bez Boga. Wiemy że wówczas nawracamy się do Boga, a czasami wielu członków rodziny chorego. Bóg jednak pragnie naszego szczęścia i pragnie nas prowadzić najlepszą drogą, zgodną z Jego wolą.

  1. Pio spośród wielu tysięcy listów które otrzymywał, niektóre wyrzucał od razu do kosza nie czytając ich. Jeden z kapucynów zapytał o. Pio, „dlaczego?”. Usłyszał: „zawarte w nich prośby nie wymagają interwencji u Pana Boga, bo jeśli by się miały spełnić, to zanoszący je poszedłby w ciemność”[1].

Wola Boża jest najważniejszym czynnikiem naszego życia, tym czym powinniśmy się kierować i który warunkuje nasze postępowanie. Nikt bowiem nie zna nas tak dobrze, jak Bóg. Powinniśmy Mu zatem zaufać i pozwolić, by On zaproponował nam cel i marszrutę, czyli kierunek naszej drogi. Bóg ma propozycje i wskazówki dla każdego. Wystarczy Go tylko zapytać, prosić, posłuchać i usłuchać. Na pewno nie będziemy żałować.

  1. Jak rozpoznawać wolę Bożą?

Przede wszystkim musimy pytać Boga, który jest „pomysłodawcą” i autorem tego powołania i odkrywać swoje życiowe powołanie. Tylko On może nam swoją propozycję objawić i pomóc w jej realizacji. Pan Bóg swoją wolę człowiekowi oznajmia, ale na ogół w bardzo delikatny i subtelny sposób, z zaangażowaniem naszego rozumu, wiary, ufności i… dobrej woli.

Pierwszą księgą pomocną w rozpoznawaniu woli Bożej jest czytanie i studiowanie Pisma św. Wówczas potrafimy rozpoznać pewne zasady i prawidłowości, które pomogą nam dokonać właściwego wyboru życiowej drogi czy podejmować właściwe decyzje na co dzień. Pan Bóg po to dał nam swoje Słowo, byśmy je rozumieli i rozumnie umieli wcielać w życie. Sceny, zapisy z Pisma Świętego wskazują nam wyraźny kierunek życiowej drogi.

Drugą księgą, gdzie są zapisane pewne sugestie, objawiające nam Boże plany względem siebie, jest moja własna natura: charakter, osobowość, zainteresowania, dążenia, pragnienia, pasje, talenty, uzdolnienia, zamiłowania, sukcesy, historia życia. Jest to nieprzebrane bogactwo wskazówek i znaków, na ogół zrozumiałych i rozpoznawalnych jedynie dla nas samych lub naszych najbliższych.

Trzecia księga znaków i sugestii, pomagająca nam odczytać Bożą wolę, są otaczający nas ludzie i świat. Są to potrzeby wspólnoty, w której żyjemy, oczekiwania bliskich, spostrzeżenia i rady ze strony tych, którzy nas dobrze znają i dobrze nam życzą. Są to również różnego rodzaju znaki, tzw. „zbiegi okoliczności”, przypadki i wydarzenia. To język, którym się nieraz posługuje Pan, by objawić nam swoją wolę względem nas, czyli nasze powołanie. Język ten jest niejednoznaczny, a czasami nieraz mylący, gdy od Bożych natchnień nie potrafimy oddzielić naszych własnych uczuć, wrażeń i pragnień. Dlatego interpretacja tych znaków jest niekiedy niepewna i dokonuje się najlepiej na modlitwie, kiedy to człowiek poddaje się kierownictwu Ducha Świętego oraz przez konfrontację z opiniami innych życzliwych osób.

Wola Boża przejawia się i daje rozpoznać w trzech sferach:

  • faktów, które dokonują się w naszym życiu i wymagają, lub wręcz wymuszają jakieś nasze odpowiedzi;
  • wezwań zawartych w Piśmie św., które powinniśmy zrozumieć i dostosować do okoliczności swojego własnego życia; oraz
  • bezpośredniej woli swoich przełożonych i ludzi, przed którymi lub za których jesteśmy odpowiedzialni: szefów, rodziców, nauczycieli albo podwładnych, uczniów, dzieci.

Każdy z tych elementów (sfer) przejawiania się woli Bożej do czegoś nas wzywa i zobowiązuje, i jest wskazówką, co powinniśmy czynić. Na ogół przekłada się to na decyzje, nieraz bardzo trudne, bo stojące w poprzek naszych osobistych życiowych planów, pragnień czy dążeń.

Woli Bożej trzeba szukać. Jest ona nam dana i zadana. Pan Bóg oczekuje, że w szukanie woli Bożej zaangażujemy wszystkie ludzkie siły. Nie tylko posłuszeństwo (jako cnota która wydawała się najważniejsza w Kościele, ale cnota zaangażowania i odpowiedzialności za wszystko, co się dzieje w moim życiu osobistym.

Szukanie woli Bożej we współczesnym świecie jest bardzo utrudnione przez wielość bodźców, wrażeń i propozycji konsumpcyjnych (bombardowanie bodźcami zmysłowymi). One nie prowadzą do wyciszenia, refleksji, zadumy nad swoim życiem, ale podniecają nas i szokują. Moralność staje się wtedy balastem, który nam przeszkadza korzystać z przyjemności tego świata. Wysokie tempo życia, brak życia duchowego, tożsamości  człowieka, bardzo utrudniają nam rozeznawanie i pełnienie woli Bożej.

Szukaniu i znajdowaniu woli Bożej służą m.in. ćwiczenia duchowne św. Ignacego Loyoli. Wskazuje on, że celem odprawienia trzydziestodniowych rekolekcji zamkniętych jest „usunięcie wszystkich uczuć nieuporządkowanych, a po ich usunięciu” – szukanie i znajdowanie „woli Bożej w takim uporządkowaniu swego życia, żeby służyło dla dobra i zbawienia duszy[2]. To dzięki woli Bożej człowiek może odzyskać własną tożsamość we wszystkich swoich wymiarach. Porządkując własne życie emocjonalne zauważamy niebezpieczeństwa współczesnego świata, dostrzegamy szanse na rozwój i uzyskujemy od Boga równowagę oraz pełnię życia.

Pan Bóg objawia człowiekowi swoją wolę poprzez znaki zewnętrzne, nazywane też znakami czasu. W czasach Starego i Nowego Testamentu Bóg przemawiał we snach, np. sen Józefa męża Maryj. Obecnie nie interpretuje się snów tak jednoznacznie jako znaki Bożego działania, jak to było w przeszłości. Sny wymagają głębokiego rozeznania. Bóg objawiał się niegdyś wśród potężnych grzmotów, trzęsienia ziemi lub też w łagodnym szumie wiatru. (por. 1 Krl 19, 11-12). Szczególnym znakiem działania Bożego i znakiem od Niego jest drugi człowiek, który jest obrazem Boga. To drugi człowiek – jeśli go słuchamy – może naprowadzić nas na Boga, Jego Drogę, a poprzez to do pełnienia woli Boga. My też jesteśmy powołani do bycia znakiem woli Bożej dla innych.

Wolę Bożą poznajemy też za pomocą trzeźwego, logicznego myślenia oświeconego światłem Ducha Świętego. Jest to życie zgodne z Dekalogiem, Przykazaniem miłości siebie i bliźniego, życie moralne. To co jest dla nas słuszne i dobre możemy i rozpoznajemy z pomocą naszego sumienia. Ono mówi nam co jest dobre a co złe. Trzeba się tylko zatrzymać w życiu i zapytać, a z pewnością sumienie, które dał nam Bóg, odpowie nam co jest dobrem i jaką drogą powinniśmy kroczyć. Sumienie to rodzaj duchowego kompasu, to nawigacja GPS na naszej drodze do Domu Ojca[3].

Istnieją też wewnętrzne znaki woli Bożej. Są to natchnienia duchowe. Które rodzą się wtedy, gdy słuchamy Boga. Najczęściej dzieje się to wtedy gdy jesteśmy na Adoracji Najświętszego Sakramentu. Gdy nic nie mówimy tylko słuchamy. Moje doświadczenie osobiście, potwierdza, że wychodząc z każdej Adoracji mam pewność, połączoną z pokojem w sercu, co mam teraz robić, czego Bóg ode mnie oczekuje. Czasami jest to przekonanie, że powinienem kupić kwiaty mojej żonie, czasami, że muszę napisać list, wykonać telefon do mamy, napisać artykuł, kontynuować pisanie książki, czy wziąć się za pracę w ogrodzie.

Jak mówi o. J. Augustyn, ostatecznym miejscem szukania i znajdowania woli Bożej jest serce człowieka[4].

Ważną i sprawdzoną metodą poznawania woli Bożej jest rozeznanie duchowe. Rozeznanie to to cykl przemyślanych i uporządkowanych działań opartych na modlitwie. Indywidualne rozeznanie duchowe można podzielić na następujące fazy (etapy):

  • zbieranie informacji – polega na spojrzeniu na rozeznawaną sprawę z różnych punktów widzenia, uwzględniając wszystkie okoliczności, naszą historię życia, stopień dojrzałości, zranienia wewnętrzne, lęki, przyzwyczajenia itp.,
  • modlitwa i refleksja – uwzględniając zebrane informacje stajemy na modlitwie niejako „przeżuwając” daną sprawę i słuchamy Pana Boga, który może udzielić nam pewnych „świateł” wskazujących przyszłą drogę,
  • analiza wewnętrznych poruszeń – to analiza wszystkich racji „za: i „przeciw” (dobrze jest je wypisać na kartce), a potwierdzeniem dobrej drogi analizy jest pokój w sercu,
  • podjęcie decyzji – wiąże się czasami z trudem, nawet zmianą stylu naszego życia, ale czujemy, jesteśmy wręcz pewni, że tego oczekuje od nas Pan Bóg, co potwierdzone zostaje pokojem w sercu. Naszą decyzję ofiarowujemy Bogu.
  • potwierdzenie wyboru – najlepiej, jeśli to potwierdzenie udzieli nam kierownik duchowy, lub inna zaufana duchowa osoba, który oceni nasz wybór z zewnątrz.

Rozeznanie duchowe wymaga od nas zaangażowania i czasu. Rozeznanie chroni nas przed pójściem tylko za naszymi ludzkimi pożądliwościami i jest wyrazem dorastania do dojrzałej wiary.

  1. Jak pełnić wolę Bożą?

Najpierw trzeba powiedzieć, by nie zamknąć się na wolę Bożą, bo wtedy pełnimy wolę naszą lub innych osób albo innych mocy, w tym mocy szatana, który podpowiada nam wiele interesujących, przyjemności, w tym cielesnych przyjemności prowadzących np. do zdrady.

Istotą szukania i pełnienia woli Bożej jest odpowiedzialność, czyli odpowiadanie na wezwania Boże. Pełnić wolę Bożą to zgodzić się na współpracę z Bogiem, stać się Jego robotnikiem i sługą. Wtedy przynosimy owoce. A wiemy co z nami będzie jeśli nie będziemy przynosić owoców i trwać w Winnym Krzewie. Bóg odcina takie pędy i wrzuca do …. Nie ma żartów!!!

Wolę Bożą pełnimy poprzez pokorę. Pokora jest Drogą do pełnienia woli Bożej[5]. Przybliżanie ludzi do Boga, ewangelizacja powinna być prowadzona w pokorze i szacunku do drugiego człowieka, szacunku do jego wyborów, choć są one czasami błędne. Bóg dał wolną wolę każdemu człowiekowi i trzeba to uszanować. Należy jednak walczyć o każdego człowieka dla Królestwa Bożego. Pokorne poddanie się woli Bożej następuje w zawierzeniu poprzez modlitwę. Przykładem takiej modlitwy jest Maryja. Gdy było ciężko Maryja się modliła. Gdy trapiły Ją zmartwienia, modliła się. Gdy dręczyła Ja niepewność, modliła się. Maryja uczy nas jak przez modlitwę wypełniać wolę Boga.

Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie każdy, którymi mówi „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.(Mt 7, 21.24-27). Jeśli zatem chcemy wejść do Królestwa Bożego to musimy pełnić Wolę naszego Ojca. To jest nasze życiowe powołanie. Jest to budowanie na skale, którą jest Chrystus.

Nie wolno poprzestać na rozpoznaniu i nawet zaakceptowaniu woli Bożej – trzeba ją jeszcze wypełnić, czyli być jej posłusznym. Jezus mówi do uczonego w Piśmie: To czyń, a będziesz żył. Do bogatego młodzieńca mówi: pójdź za mną. Wola Boża jest praktycznym zobowiązaniem, a nie tylko teoretyczną ciekawostką.

Ale żeby każdemu oddać sprawiedliwość i dać nadzieję: do prawdziwej, praktycznej i skutecznej mądrości, czyli wypełniania woli Bożej, dochodzi się latami, w długim procesie dojrzewania, wzrostu, uczenia się na błędach. Człowiek na ogół mądrzeje dopiero na starość. Jak to dobrze, że Bóg jest dla nas taki cierpliwy! To nam nieraz tej cierpliwości brakuje – nawet bardziej względem siebie, niż innych. Św. Paweł pisze do Rzymian, abyśmy rozpoznawali i realizowali wolę Bożą na różnych etapach swojego rozwoju: najpierw to, co dobre, potem co Bogu miłe, wreszcie co doskonałe. Taka jest naturalna droga ludzkiego rozwoju, którą Bóg akceptuje i cierpliwie na nas czeka.

Największą zatem chwałą, jaką możemy oddać Bogu, jest we wszystkim wypełnić Jego świętą Wolę. Boski nasz Zbawiciel, który na to przyszedł na ziemię, aby zapewnić Ojcu Swojemu należną Mu chwałę, uczył nas przede wszystkim swoim przykładem. Toteż kilkakrotnie oświadczał Pan Jezus, że nie przyszedł na ziemię, aby pełnić wolę swoją, ale jedynie wolę Ojca.” Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. ” (J 6, 38) .

Pełniąc wolę Bożą nabieramy ufności, że moja droga jest dobra, bezpieczna i nic złego mi się nie zdarzy, nawet gdy przyjdą trudności, doświadczenia, bo zawsze jest przy mnie Pan Bóg, który czasami mnie wypróbowuje i hartuje w bojach o Jego Królestwo. Chce bym był dobrym Jego rycerzem zaprawionym w boju.

Wypełniamy wolę Bożą z pewnością poprzez przekazywanie darowanego nam dziedzictwa naszym dzieciom i następnym pokoleniom. Chodzi tu przede wszystkim o przekazanie dziedzictwa duchowego, które otrzymaliśmy od naszych rodziców, bliskich, kapłanów, katechetów. Jeśli przekazujemy wartości duchowe, tzn. naukę Jezusa Chrystusa, uczymy modlitwy, życia sakramentalnego, przekazujemy wzorce dobrego zachowania, to możemy być pewni, że pełnimy wolę Bożą. Nie możemy jednak zapomnieć przy tym, że to przekazywanie dziedzictwa duchowego musi się odbywać umiejętnie tzn. nie nachalnie, ale ciepło, serdecznie, z poszanowaniem woli naszych dzieci, znajomych, wolnej woli, którą obdarował nas Bóg. Czasami nie będziemy widzieli od razu owoców przekazywania tego dziedzictwa duchowego, np. gdy dzieci nasze będą w okresie dojrzewania, burzy hormonów i ich decyzji, które są nawet dla nich często niezrozumiałe. Ale wtedy nie powinniśmy się tym przejmować, bo po miesiącach, latach oni zrozumieją i pójdą najlepszą drogą do Boga.

Pełnienie woli Bożej jest trudnym zadaniem. Jest to jednak trud niezbędny do tego, by człowiek stawał się coraz bardziej otwarty na przyjmowanie łaski. Dopiero wtedy, gdy łaska Boża zostanie przyjęta sercem, przeniknie całe życie człowieka, uczyni je prawdziwie sensownym i szczęśliwym[6]. Woli Bożej nie otrzymujemy jednak w jednej chwili raz na zawsze. Najczęściej jest ona objawiana stopniowo, w mirę naszego wzrastania duchowego i emocjonalnego.

Pełnienie Woli Bożej wiąże się czasami z Krzyżem (tak jak droga Jezusa). Jest to czasami ciężar, który wymaga od nas czasami poświęcenia i pójścia pod prąd wobec świata, a nawet naszych najbliższych, którzy będą nas uważali za frajerów. Dlatego módlmy się i prośmy Boga, by pomógł nam wyzwalać się z kompromisów wygodnictwa i prowadził do ewangelicznego radykalizmu. Pełnić wolę Boga, to przede wszystkim słuchać sercem co Bóg do mnie mówi, czego ode mnie oczekuje. Rozum, często odwodzi nas od pójścia drogą serca i pojawia się pytanie: a co inni ludzie powiedzą? Przecież narażę się na śmieszność, niepopularność. Jednak ten ciężar pełnienia woli Bożej, który jest dla nas jarzmem jest zarazem lekki i słodki, jeśli jest z Bogiem.

A nagrodą za pełnienie woli Bożej jest niebo. Niebo jest tam gdzie królują wieczny pokój, wieczna radość i wieczna miłość. Tam jesteśmy witani otwartymi ramionami przez naszego Ojca. Wyobraźmy sobie największą miłość i największą radość, która spotkała nas w życiu i wyobraźmy sobie, że to nigdy się nie kończy. To jest niebo. Tam oglądać będziemy Boga twarzą w twarz i będziemy napawać się, radować Jego obecnością. Tam nie będzie cierpienia, bólu, nienawiści, złości, zazdrości, zachłanności, tylko wieczna miłość.

Drogi Bracie, Siostro, pamiętaj: Bóg ma doskonały plan na twoje życie! Wiesz jaki to plan? Mogę ci dzisiaj powiedzieć…. . Plan Boży względem ciebie jest taki  … abyś był szczęśliwy w swoim życiu. Jezus chce byś żył i robił wszystko z pasją, abyś wykorzystywał talenty, którymi Bóg Cię obdarzył.

Szukanie, rozeznawanie i pełnienie Woli Bożej wymaga pełnej harmonii  działania Boga z człowiekiem. Wymaga naszego otwarcia się, refleksji i modlitwy.

Sługa Boży ks. Dolindo Rucolo, który był mistrzem nakłaniania ludzi do zatracania się w woli Bożej, ale tak bez wahania[7], mówił: „u mnie w domu jadło się chleb i wolę Bożą”.

Módlmy się abyśmy szukali, rozeznawali, pełnili i nakłaniali innych do pełnienia woli Bożej.

Ojcze proszę, daj mi siłę abym mógł poznać i wypełnić wolę Twoją. Daj mi do współpracy Ducha Świętego. Daj mi Panie Łaskę, abym kochał w Tobie wszystkich, których postawisz na mojej drodze, również obcych i nieprzyjaciół, a w zasadzie przede wszystkim ich. Daj proszę bym ich miłował ponieważ są z Boga, od Ciebie któryś stworzył ich i mnie. Dlatego jesteśmy wobec Ciebie równi. I daj mi jeszcze łaskę Twoją bym innych zachęcał do pełnienia woli Bożej.

Opracowanie: Adam E. Szczepanowski

[1] B. Grzyb, Żebrałam pod krzyżem, „Gość niedzielny” 2018,nr 8, s. 20.

[2] Ćwiczenia duchowne 1.

[3] Por. O. Dariusz Michalski SJ, Jak rozpoznać wolę Bożą?, Zeszyty Odnowy w Duchu Świętym, nr 6(147) 2016, s. 47-48.

[4] J. Augustyn, Jak szukać i znajdować wolę Bożą?, Wydawnictwo M, Kraków 1995, s. 158.

[5]Carver Alan Ames, Oczami Jezusa, ESPIRIT, Kraków 2012, s.62.

[6] J. Augustyn, Jak szukać i znajdować wolę Bożą?, Wydawnictwo M, Kraków 1995, s. 11.

[7] Joanna Bątkiewicz-Brożek, Jezu, Ty się tym zajmij! o. Dolindo Ruotolo. Życie i cuda, Wyd. Espryt, Kraków 2017, s. 302.