Dzień 26

UCIECZKO GRZESZNYCH, módl się za nami.

🏃‍♂️Ucieczka jest rozwiązaniem, na które decydujemy się w ostateczności. Gdy znajdujemy się w sytuacji bez wyjścia, kiedy przepełnia nas strach. Uciekamy w miejsce bezpieczne, pewne, dające schronienie. Takim miejscem jest serce Maryi.

🌹Matka Boża od wieków jest Tą, która przygarnia i pociesza. W czarnej godzinie, kiedy okaleczymy się grzechem i brak nad odwagi, by pójść do miłosiernego Ojca, Ona okazuje się naszym azylem. Otoczeni Jej troskliwą opieką, nabieramy sił, aby – jak syn marnotrawny – zacząć od nowa.

🤔Czy jesteś takim schronieniem dla swego Współmałżonka? Czy Twój Mąż, kiedy zrobi coś niedorzecznego czy nagannego, ucieka do Ciebie po przebaczenie i pomoc? Czy Twoja Żona, gdy skompromituje ją niegodne zachowanie lub okropny błąd, szuka Twoich ramion, by otrzymać zrozumienie i wsparcie

🗣Łatwo przychodzi nam ocenianie, krytykowanie, napominanie Małżonka. Zwykle bowiem jako pierwsi jesteśmy świadkami jego upadków, niepowodzeń. To my znamy jego słabe strony i ułomności. Po kilku latach małżeństwa na jaw wychodzą wszystkie niedomagania, dawne przewinienia, wstydliwe sekrety. To daje nam ogromną przewagę. Przewagę, którą można dwojako spożytkować.

Chcąc pokonać wroga, trzeba odkryć i wykorzystać jego czuły punkt. Chcąc zyskać przyjaciela, należy poznać i pokochać jego słabą stronę. Kim jest dla Ciebie Twój Małżonek? Jak chcesz go traktować

❤️☝️Zanim wyśpiewasz dzisiaj słowa Litanii Loretańskiej, zechciej wpuścić do serca – jak do najbezpieczniejszego schronienia – swego Współmałżonka, z całym jego brudem. A jeśli ucieknie od Ciebie zawstydzony sobą i swoim grzechem, bądź jak pasterz, który porzucił stado owiec, by odnaleźć tę zagubioną.

🙏🔥Stań także w prawdzie o sobie samym. Módl się z całych sił, byś dostrzegł, że to właśnie Ty jesteś zbłąkaną owieczką. Tylko świadomość własnej słabości pozwala nam dać się odnaleźć Temu, który pokochał grzesznika i oddał za niego życie. Zapragnij dawać i otrzymywać miłość, na którą nie trzeba zasłużyć. „Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A [nawet] za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.” (Rz 5, 6-8)

😇Jeśli nie lubisz długo czekać na zmiany i chcesz prawdziwej rewolucji w swoim małżeństwie, spróbuj dziś pojąć sens miłości na nowo. Kochaj swego Małżonka nie pomimo tego, że grzeszy, „a właśnie przez to”. Taka miłość zbawiła świat.

🙏Módlmy się:

https://www.youtube.com/watch?v=s4E7MBWFbvA