POCIESZYCIELKO STRAPIONYCH, módl się za nami.
Nasze dzisiejsze rozważania poprzedzi niezwykle pokrzepiające i ujmujące świadectwo Adama i Bożenki:❤️
🌷Pocieszenie jest odpowiedzią na smutek. Jedyną słuszną odpowiedzią, jakiej można udzielić. Przybiera formę pokrzepiającego słowa, serdecznego uścisku, miłego gestu czy podarku. W teorii więc pocieszanie jest nadzwyczaj proste.
Niestety, nie każdy smutek ustępuje po słowach „nie przejmuj się” i nawet najszczerszy dar może okazać się niczym w obliczu cierpienia naszego Współmałżonka. Żal potrafi bowiem zapuszczać korzenie bardzo głęboko i tkwić w duszy człowieka. Co wtedy możemy uczynić❓
🌷Semantyka ukryta w dzisiejszym wezwaniu litanijnym daje nam drogocenną wskazówkę. Pocieszyć to wg Wielkiego słownika języka polskiego ‘przynieść ulgę w smutku lub zmartwieniu i podtrzymać na duchu’. Wydaje się zatem, że dobre słowo czy ciepły gest, choć są istotne, stanowią jedynie połowę sukcesu. Po serdecznym pokrzepieniu ciała, umysłu czy serca, trzeba nieodzownie wzmocnić ducha. Strapienie bowiem jest zwykle wynikiem lęku – trapią nas sprawy niepewne, trudne do przewidzenia, niezależne od nas. Boimy się o jutro, o przyszłość swoją i swojej rodziny. Kiedy w wyniku strachu tracimy ducha i zmartwienie zadomawia się w naszym sercu, trudno o skuteczne pocieszenie.
❤️☝️Bóg wiedział, że człowiek – Jego największa miłość, zbudowany jest z lęków. Świadczy o tym fakt, że w Piśmie Świętym aż 365 razy pojawiają się słowa dodające otuchy i odwagi. Nasz Ojciec w Niebie zapragnął na każdy dzień pozostawić nam obietnicę wsparcia:
➡️ «Nie lękaj się, nie trać ducha!» (Pwt 1, 21).
➡️ «Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż
Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci.»
(Pwt 31, 6).
➡️ «Albowiem Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę mówiąc
ci: „Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą. Nie bój się,
robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam –
wyrocznia Pana – odkupicielem twoim – Święty Izraela.»
(Iz 41, 13-14).
➡️ „Nie martwcie się więc o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o
siebie martwić się będzie. Dosyć ma dzień [każdy] swojej
biedy.” (Mt 6, 34).
🌷Tylko Bóg potrafi podtrzymać na duchu tak, by wykorzenić smutek. Choćbyś pocieszał swego Małżonka pisanym w utrudzeniu trzynastozgłoskowcem o radości, tylko Jego Ojciec może objawić mu autentyczny sens owej radości i ocalić jego ducha od upadku. Wiedziała o tym Maryja, która wszystkie prośby i modlitwy zanosiła i wciąż zanosi przed tron Boga. Nie rozwiązuje naszych problemów, nie odmienia naszego losu, ale modli się i wskazuje na swego Syna. „Zróbcie wszystko, cokolwiek Wam powie” – oto nieustające orędownictwo Bożej Matki.
Zachęcam Cię dziś, byś uwolnił się od pragnienia bycia niezawodnym pocieszycielem swego Małżonka. Okazuj mu miłość, jaką przyrzekłeś podczas zaślubin, ale nie chciej być odpowiedzią na wszystkie jego boleści. Nie oczekuj też, że sam dostaniesz wystarczające pocieszenie. Twoje serce bowiem, stworzone przez Boga, zawsze w chwili utrapienia będzie tęskniło za swoim Stwórcą.❤️
🌷Jak niegdyś do Jeremiasza, tak dziś i każdego dnia, Bóg kieruje do Ciebie – „robaczku” – te słowa:
„«Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię,
nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię(…).
Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić» – wyrocznia Pana.” (Jr 1;5,8)
🙏🔥Kiedy zaś poczujecie się utrudzeni swoim małżeńskim powołaniem, stawajcie przed Bogiem i wspólnie wzywajcie Ducha Pocieszyciela, którego obiecał Wam Bóg. „Sam zaś Pan nasz, Jezus Chrystus, i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam wiecznego pocieszenia i dobrej nadziei, niech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi w każdym działaniu i dobrej mowie!”
(2 Tes 2,16-17)
🙏Módlmy się: