KRÓLOWO RODZIN, módl się za nami.
Rodzina.
RODZINA.
To słowo pojemne jak otchłań. Zawiera w sobie nasze nadzieje, wspomnienia, tajemnice, lęki, radości i traumy. Jest najcenniejszym dobrem, ale i najtrudniejszym powołaniem. Jeśli małżeństwo wydaje nam się skomplikowaną relacją, cóż powiedzieć, kiedy włączy się w nią dziecko lub dzieci, teściowie, rodzice, bracia, siostry, dziadkowie i dalsze czy bliższe kuzynostwo. Każdy ze swoim indywidualnym sposobem myślenia, odczuwania, postrzegania. Każdy z własnymi potrzebami, które – choć niekiedy równoważne – wydają się nie do pogodzenia.
Gdy spotykają się tak różne i tak liczne światy, wszelkie uniwersalne prawidła i wzory stają się bezużyteczne. W tej pięknej, acz trudnej różnorodności – chcemy czy nie – panuje chaos. Chaos ten bezsprzecznie potrzebuje kogoś, kto umie uporządkować bezład. Potrzebuje KRÓLA.
Stwórcy, który potrafił z bezładnej pustki uczynić świat, godząc ze sobą istnienie niezliczonej liczby stworzeń różnego gatunku. Boga, który wie, jak wprowadzić harmonię do Waszej rodziny.
Królowanie Boga dopełnia królowanie Maryi. Matka Boża przynosi na świat Jezusa, który stanowi odbicie Ojca. Te dwa obrazy ukazują pojęcie „władzy” w perspektywie Nieba. Oto Jezus – Król Żydowski, który zechciał swoje życie uczynić służbą. Nauczał, uzdrawiał, obmywał nogi, dał się pojmać i przybić do krzyża w koronie z cierni. Oto Maryja – Królowa Nieba i Ziemi, która oznajmiła Panu, że jest jego Służebnicą. Całe swoje ziemskie bytowanie podporządkowała Jezusowi, zaś w niebie stała się naszą Pośredniczką, by nieustająco wysłuchiwać próśb i zanosić je do Boga. To jest właśnie „królestwo nie z tego świata” – panowanie w postawie służby i ofiarności.
Pomyślcie, kto króluje dziś w Waszej rodzinie? Czy oddaliście berło władzy Bogu, czy też nie potraficie wypuścić go z dłoni i próbujecie wydrzeć je sobie nawzajem? Czy Ty, Mężu, masz w sobie pragnienie panowania nad wszystkim, co spotyka Wasze Małżeństwo, czy raczej czujesz wolność i ufnie dajesz się prowadzić Wszechmogącemu? A w Tobie, Żono, jakie emocje i uczucia panują na co dzień
Co ma nad Wami władzę? Czy żyjecie pod rządami Ducha, który daje „(…)miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.”(Ga 5,22-23)? Czy raczej pod władzą ciała, z którego rodzą się: „(…) nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość(…).” Ga 5, 20-21)
Zanim przystąpicie dziś do modlitwy, spróbujcie dłuższą chwilę przyjrzeć się Waszemu małżeństwu i odpowiedzieć na powyższe pytania. To, jakie królestwo tworzycie w swoim domu, ma niebagatelne znaczenie. Bezwiedne podanie się temu, co światowe, może bowiem sprawić, że staniecie się niewolnikami. Królowanie Boga daje natomiast wolność i czyni spadkobiercami Jego dziedzictwa. Warto jak najwcześniej dokonać świadomego wyboru.
Słowami Litanii Loretańskiej módlcie się dzisiaj, by cnoty ukryte w jej wezwaniach panowały w Waszych sercach. Wzywajcie także wstawiennictwa Świętej Rodziny, by pomagała Wam chaos Waszych relacji przemieniać w boski ład. Niech to, co dobre, czyni z Waszej rodziny – tu na ziemi – szczęśliwe Królestwo. Pamiętajcie też, że nieprzypadkowo słowo ‘rodzina’, pochodne od ‘ród’ oznacza nie tylko ‘wzrastanie’ i ‘powodzenie’, ale z greckiego ‘ortgós’ także ‘wyprostowany, podniesiony’.
Każdego dnia, pomimo przyziemnych trosk, idźcie razem wyprostowani i dumni, gdyż Wasza ziemska rodzina została Wam dana po to, by wspólnie zmierzać do Królestwa Niebieskiego. Niech ta myśl kształtuje Was i podnosi.
Módlmy się:
https://www.youtube.com/watch?v=s4E7MBWFbvA